Hej!
Ostatnio mało mnie na blogu ale staram się do was zaglądać, nie zawsze jednak mam czas komentować. A widzę, że dzieje się sporo :))
U mnie niestety twórcza posucha :)) choć w głowie mam milion pomysłów.
Remonty nadal na pierwszym miejscu, ale powoli zmierzają już ku końcowi. Mam nadzieję....Planujemy przeprowdzkę na połowę listopada. Najgorsze prace już wykonane ale jeszcze sporo zostało do zrobienia, zwłaszcza że staramy się ograniczać koszty i to co możemy robimy sami. Przede mną jeszcze malowanie całego domu więc przynajmniej sobie przypomnę jak pędzel wygląda :))
Dziś prezentuje takiego aniołka śpiocha z kocykiem. Jest to już mój ostatni aniołek z zapasów więc pewnie przez jakiś czas będzie u mnie cisza w tym temacie.
pozdrawiam,
i pędzę malować parapety :))
Iza
Bardzo ładny;)
OdpowiedzUsuńśliczny i ten kocyk przeuroczy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny, ale czemu ma związane nogi?
OdpowiedzUsuńŻeby mu się koszulka nie podwijała w nocy :D
OdpowiedzUsuńAniołek super, bardzo mi się podoba :) Oryginalny pomysł z tym kocykiem :)
Cukiereczek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Jaki śliczny! Koszulka nocna wyszła bajecznie, a kocyk mówi sam za siebie - idę spać :D
OdpowiedzUsuńe tam, nie wyglada na śpiącego, pewnie dlatego ma związane nóżki :-)
OdpowiedzUsuńIzka, to chociaz nam pokaz jak parapety malujesz, żebyśmy wiedziały, że zyjesz! :-)))
Ale śpioszek, a może śpioszka? Śliczny:)
OdpowiedzUsuńŚliczny i przydałby mi się taki na lepsze spanie:)
OdpowiedzUsuńAle fajny! :)
OdpowiedzUsuńTen aniołek mi się podoba! Pozostałe też :))) Jak znajdziesz chwilę czasu, to zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńjak ochłoniesz po przeprowadzkach
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie po wyróżnienie :-)
Śliczny śpioszek :)
OdpowiedzUsuńAniołek jest przepiekny!
OdpowiedzUsuńCudowne są te twoje aniołki :)
OdpowiedzUsuńI ja zapraszam po wyróżnienie jak znajdziesz chwilkę
http://decupogodzinach.blogspot.com/2014/11/wyroznienie.html
Pozdrawiam :)
Aniołek śliczny i nie tylko ze względu na kolor mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń