Witam :)
To już ostatnia anielska panienka z tej partii, którą ostatnio skończyłam. Mam w planach zacząć coś lepić ale szczerze mówiąc ostatnio krucho u mnie z czasem :(. Mój mały urwis szaleje teraz w piaskownicy do wieczora i jak już zasypia to jest dosyć późno. Nie tak jak to było zimą 19 godz. i lulu :). Ale jakoś muszę się przeorganizować na letni czas :). A pomysłów mam milion... :)
pozdrawiam,
Iza
Jest śliczna- taka delikatna =)
OdpowiedzUsuńAle ona fajniutka jest :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Twojego urwisa...sama się jeszcze nie przestawiłam :)
Pozdrawiam :)
Piękna i do tego w niebieskim kolorze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczna:) z tym lepieniem nowych pomysłów to chyba każdy tak ma. Ja też mam ich w głowie milion ale czasu niestety brak :(
OdpowiedzUsuńMasz swój styl i on jest bardzo piękny, widać talent i pomysł. Wiem, jak to teraz jest z czasem:)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna!!! Ja dziś wstałam o piątej rano bo musiałam kilka rzeczy dokończyć i doskonale Cię rozumiem ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper dziewczyna:))
OdpowiedzUsuńSa słodkie, będe zaglądać do Ciebie częściej, pozdrawiam i zapraszam do siebie: masa solna i nie tylko.bloog.pl
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Zawsze będę podziwiała takie cudne prace! Rewelacja! Gratuluję zdolności i kreatywności :-)
OdpowiedzUsuńSliczne aniołki , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń