Hej!
Dziś chciałabym Wam pokazać Makową Panienkę. Sukienkę aniołka zrobiłam zainspirowana dzikimi makami rosnącymi na mojej działce :)
Efekt nie do końca taki jak zamierzałam, więc zrobiłam jeszcze jednego makowego aniołka. Niestety jeszcze nie skończony.
W ostatnich dniach cieszę się odrobiną wolnego czasu ponieważ mój Mały Urwis jest na wakacjach u babci :). Trochę się obawiałam jak to będzie, bo to jego pierwszy wyjazd beze mnie, ale znosi to dzielnie. Zapewne za sprawą kuzynki równolatki, z którą szaleje od rana do wieczora :). Ja w tym czasie nadrabiam wszystkie zaległości - a nazbierało się tego :). Niestety tyle sobie zaplanowałam na te kilka dni, że na masę solną już brakło mi czasu :(.
pozdrawiam,
Iza