wtorek, 3 czerwca 2014

Tańcowała igła z nitką ......... :)

Hej!

Korzystając z odrobiny czasu w dniu dzisiejszym nadrabiam zaległości :).
Tym razem coś z całkiem innej beczki. Bardzo podobają mi się prace Małej Sowy i zachęciły mnie do spróbowania swoich sił w tym temacie. I tak z okazji Dnia Dziecka powstały dwie podusie-sowy (zainspirowane pracami Małej Sowy), dla mojego synka i bratanicy. Postanowiłam je zrobić dość spontanicznie podczas pobytu u mamy więc wykorzystałam takie materiały jakie akurat udało mi się wykopać na strychu :). Powstały one dzięki pomocy mojej mamy ponieważ sama nie mam jeszcze wprawy. Poduszeczki są bardzo kolorowe bo mają służyć małym dzieciaczkom. Nie dysponuję maszyną i nigdy wcześniej na żadnej nie szyłam ale moja mama ma na stanie kilka więc mam w planach poćwiczyć i nabrać wprawy. Póki co wykonałam część łatwiejszych szwów i jestem szczęśliwa, że mam całe palce :). Następnym razem uszyję coś zupełnie sama ale na to potrzebuję więcej czasu. Muszę poćwiczyć też dlatego, że niebawem będę się przeprowadzać i w nowym domu będę potrzebowała kilku dodatków.




pozdrawiam,
Iza

9 komentarzy:

  1. Jakie cudne:) Robisz przepiękne rzeczy. Jestem wprost oszołomiona:) Będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. a parce Małej Sowy fakrt mistrzostwo śiata, mam kilka jestem szczęściarą:) tu się chwalę nie Ciebie:)

      Usuń
  3. Ale śliczne Wam wyszły!!! Następne na pewno wyjdą już w całości spod Twoich rączek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło się do takiej podusi przytulić :) Fajniutkie sówki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja zapraszam do mnie po nominacje bloga:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne Ci wyszły, na pewno szybko oswoisz się z maszyną:) Cieszę się, że byłam Twoją inspiracją, może potem uszyjesz tildy:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń