Hej!
Bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe i motywujące komentarze pod poprzednim postem.
A dziś ciąg dalszy moich portretowych zmagań - portret mojego synka z czasów gdy miał około roczku. Rysowałam go ze zdjęcia i nawet jestem dość zadowolona z efektu końcowego - podobieństwo jest :).
Zawsze myślałam, że przy rysowaniu portretu najtrudniej będzie narysować oczy i usta - a tu niespodzianka :) - najtrudniejsze dla mnie jest rysowanie włosów i cery. Ile ja się przy tym blond puszku namęczyłam:)
pozdrawiam,
Iza
Wyszło pięknie;)
OdpowiedzUsuńjest piękny
OdpowiedzUsuńWyszło CI świetnie ! Oby tak dalej :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! Do ramy i na ścianę, koniecznie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo nie Ty i Szymka macie niesamowity talent! jak wam zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny portret :)
OdpowiedzUsuńjaki słodziak! :-D
OdpowiedzUsuń